To z pewnością nie tak miało być. Nastawialiśmy się na to, że w tym roku Pogoń wróci do Szczecina z Warszawy z Pucharem Polski. Pomimo strzelenia trzech goli się to nie udało. Smutku i łez wzruszenia na pomeczowej konferencji nie krył nawet trener Robert Kolendowicz.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.