Aktualności

  • Bartkowski dla weszlo: Fajnie byłoby dołożyć więcej goli i asyst

-  Musiał ją przerzucić nad obrońcą, a ja znajdowałem się już w świetle bramki, dlatego miejsca było naprawdę mało. Musiało to być świetne dośrodkowanie i takie było, klasowa asysta Sebastiana - mówi o swoim ostatnim golu Jakub Bartkowski w rozmowie z portalem Weszlo.com.


Gdy ogłaszano odejście Kosty Runjaica po sezonie, byliście liderem. Niedługo potem zaczął się wasz gorszy okres. Na ile można to ze sobą połączyć?

Moim zdaniem w ogóle. Mówię za siebie, ale sądzę, że inni by się pod tym podpisali: nikt nie grał dla trenera i nie uzależniał swojego podejścia od osoby trenera. Każdy z nas jest ambitny i kieruje się innymi pobudkami. Walczyliśmy dla drużyny, dla siebie, dla Szczecina. Podejście trenera w stosunku do nas również pozostało niezmienne. Wiadomo, że powstawały różne teorie, to był chwytliwy temat dla dziennikarzy i kibiców. Z naszej perspektywy praktycznie nic się nie zmieniało. Często przecież jakiemuś zawodnikowi wygasa kontrakt, wiadomo, że odejdzie i też gra do końca z pełnym zaangażowaniem. Każdy walczy o swoją przyszłość.

Co do twojego kontraktu, obowiązuje jeszcze tylko przez rok. Rozmawiacie o nowym?

Na razie nic się w tym temacie nie dzieje. Dopiero co zmienił się trener i trochę czasu minie, zanim dokładnie mnie oceni w kontekście przyszłości.

W jego debiucie strzeliłeś gola, więc mocno zapunktowałeś. Byłeś przekonany, że Sebastian Kowalczyk znajdzie cię swoim dośrodkowaniem czy szedłeś w ciemno?

Szczerze mówiąc, myślałem, że będzie mu ciężko zagrać tak dobrą piłkę. Musiał ją przerzucić nad obrońcą, a ja znajdowałem się już w świetle bramki, dlatego miejsca było naprawdę mało. Musiało to być świetne dośrodkowanie i takie było, klasowa asysta Sebastiana.

Jak oceniasz swoje indywidualne poczynania w minionym sezonie względem wiosny 2021, po której byłeś nawet kandydatem Canal+ do miana najlepszego obrońcy sezonu 2020/21?

Chciałem potwierdzić, że tamta nominacja nie była przypadkowa. Zależało mi na solidności w dłuższym wymiarze. Chciałem też dołożyć jakieś liczby z przodu, one bardzo się przydają. Gdy je masz, częściej wybacza ci się błędy w defensywie, choć oczywiście nawet wtedy chce się ich popełniać jak najmniej. Mogłoby być lepiej z konkretami w ofensywie, ale to naczynia połączone, nie gra się samemu. Najważniejsze pozostawały cele drużynowe. Nie dokładałem sobie presji co do własnej postawy.

Zależało ci na solidności i ją miałeś. Patrzę w nasze noty, ani razu nie zagrałeś na „2”, dwa razy dostałeś „3”, a oprócz tego zawsze było co najmniej poprawnie. 

Prowadzę swoje własne analizy i chyba mogę powiedzieć, że jestem gwarantem solidności w defensywie, choć nie chcę tu używać za dużych słów. Jestem zadowolony, że wiele osób odbiera mnie właśnie w taki sposób. Aczkolwiek, wiadomo, fajnie byłoby dołożyć do tego więcej goli i asyst. Wtedy byłbym oceniany w innych kategoriach.

No właśnie, wydaje się, że w kwestii solidności defensywnej wiele już zmienić nie możesz, różnicę musisz robić liczbami w ofensywie. One oddzielają solidnych bocznych obrońców od tych bardzo dobrych.

Jeśli chodzi o publiczny odbiór, zapewne tak jest.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: weszlo.com
Wyświetleń: 3126

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...