- Nie ma mowy o żadnej presji, wychodzę na boisko by dawać z siebie 100%! Robię to dla klubu i kibiców - mówił zaraz po meczu z Cracovią najmłodszy w drużynie Pogoni Adrian Benedyczak.
Pierwsza, tak duża szansa dla Ciebie, aby zaprezentować się na boisku dłużej.
- Czuję się dobrze, aczkolwiek warunki pogodowe w postaci wiatru nie ułatwiały mi zadania w walce o górne piłki - w skrócie myślę, że mecz na "plus" w moim wykonaniu.
Widać, że fizycznie nie odstajesz od rywali mimo młodego wieku, dajesz sobie nieźle radę. To na pewno podbudowuje?
- Tak. Oczywiście to motywuje do dalszej pracy by osiągać wyzanczone cele.
W drugiej połowie byłeś bliski zdobycia premierowej bramki w seniorskiej drużynie Pogoni, co tam się wydarzyło?
-Niestety niewiele brakowało. David Stec dograł mi piłkę, a Cornel Rapa zablokował mnie dobrze wślizgiem i nie mogłem nic więcej zrobić w tej akcji. Szkoda.
Jesteś teraz w tym momencie jedynym nominalnym napastinkiem w zespole Pogoni. Dodatkowa presja przeszkadza?
- Nie ma mowy o żadnej presji, wychodzę na boisko by dawać z siebie 100%! Robię to dla klubu i kibiców.
Za tydzień wyjazd do Wrocławia. Tam też wyjdziesz w podstawowej "11"?
- Na to będę ciężko pracował na treningach i mam nadzieję, że uda mi się przekonać trenera by znowu na mnie postawił.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...