- Pogoń w końcu zanotowała zwyciestwo i uwierzy w swoją wartość - powiedział w rozmowie z naszym serwisem Artur Bugaj. Rozmowę z byłym piłkarzem Pogoni Szczecin przeprowadził Marcel Kozłowski.
Skromne, ale jakże ważne zwycięstwo Pogoni. Z pewnością nie był to mecz na najwyższym poziomie, ale komplet punktów pozostał w Szczecinie. Miałeś obawy o końcowy wynik przed rozpoczęciem wczorajszej rywalizacji lub już w trakcie?
- Tak, miałem obawy, zwłaszcza po ostatnim meczu. Poza tym Cracovia była po 5-ciu porażkach z rzędu i też chciała bardzo przerwać fatalną serię.
Cieszy zwycięstwo, ale sama gra pozostawia wiele do życzenia. Uważasz, że zwycięstwo po tak długim okresie posuchy może zadziałać pokrzepiająco na niektórych zawodników, dodać im wiary w siebie i swoje umiejętności?
- Zdecydowanie, każde zwycięstwo podnosi morale drużyny. Mam nadzieję, że teraz Pogoń zacznie marsz w górną część tabeli.
Jednym z wyróżniających się piłkarzy w ostatnim czasie jest Marcin Listkowski. Pokusiłbyś się o stwierdzenie, że jesteśmy świadkami narodzin nowego lidera?
- Bardzo mocno kibicuję Listkowi, Kowalowi i innym z tzw. "Młodej Gwardii". Nie jest to niespodzianka, że Listek odpalił, może dłużej to trwało, niż wielu zakładało ten stan rzeczy, ale jest w nim duży potencjał na lidera. Z drugiej strony, dajmy trochę czasu na rzetelną ocenę rozwoju.
Już we wtorek Pogoń zawalczy o ligowe punkty w Poznaniu. Jak zapatrujesz się na mecz z Lechem?
- Jak zwykle, będzie to ciekawe widowisko. Pogoń w końcu zanotowała zwyciestwo i uwierzy w swoją wartość, a z drugiej strony mamy podrażnionego Lecha. Spodziewam się wyjątkowego i dobrego widowiska.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...