Adam Buksa gola w Kielcach nie strzelił, ale mocno napracował się w walce z obrońcami, którzy nie odstępowali go na krok.
- Nie jestem napastnikiem defensywnym, tak się ułożył mecz. Korona grała szeroko, trójką z tyłu. Ja się musiałem cofnąć, żeby pomóc chłopakom. Obie strony miały mało sytuacji. Chcieliśmy realizować swoją taktykę na ten mecz. Nie wyglądało to tak, jak sobie wymarzyliśmy, ale mamy ważne trzy pukty - mówił zaraz po meczu.
Buksa w tym sezonie trafienie zaliczył tylko w meczu inauguracyjnym. Cztery ostatnie pojedynki kończył bez zdobyczy bramkowej.
- Zawsze robię wszystko by pomagać drużynie. Moim obowiązkiem jest zdobywanie goli, ale w tym meczu nie miałem sytuacji. Musimy nad tym pracować, bo było tego za mało. Liczy mi się już minuty bez bramki i trzeba to poprawić - ocenił Buksa.
Napastnik Dumy Pomorza był pod wrażeniem strzału Sebastiana Kowalczyka, który zapewnił Pogoni wygraną w Kielcach po 13. latach.
- Sebastian oddał fantastyczny strzał z 16. metra. To ustawiło spotkanie, trochę się cofnęliśmy, a Korona grała długimi piłkami. Każdy pressing z naszej strony kończył się długą piłką i była to taka nie ładna przebijanka. Kończymy jednak mecz wygrywając tutaj po 13. latach i to cieszy - dodał snajper Dumy Pomorza.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...