Aktualności

Adam, co dzisiaj nie zagrało, co nie wyszło? 

- Przede wszystkim pierwsza połowa. Przespaliśmy ją, byliśmy za daleko przeciwnka, brakowało nam komunikacji i to było widać w pewnych momentach naszej gry. 

Wspomniałeś o braku komunikacji... W Opalenicy było widać jednak Pogoń agresywną, dobrze skomunikowaną, a przede wszystkim Pogoń mającą prąd i ciąg na bramkę...

- Na pewno nie jesteśmy jeszcze tak dobrze przygotowani jak na koniec tamtego sezonu. Potrzebujemy jednego lub dwóch spotkań by wejść na właściwe tory. W kwestii tych dwóch meczów nie powiedziałbym, że zabrakło nam sił, staraliśmy się gonić wynik od początku drugiej połowy, do końca walczyliśmy by odrobić tę stratę. Moim zdaniem musimy zmienić swoje myślenie, mamy dobry zespół, wzmociony podczas tego okienka transferowego. Brakowało nam dzisiaj doskoku do przeciwnika i szybkiego wyprowadzenia piłki. 

Dzisiaj Kuba Czerwiński nie dał Ci ani chwili oddechu. Z perspektywy trybun był niemalże do Ciebie przyklejony. Widać było, że próbujesz zejść nieco do środka, jednakże bezustannie deptał Ci po piętach.

- Tak, to prawda cały czas czułem jego oddech na plecach, wychodził za mną nawet do środka boiska. 

Adam, z perspektywy trybun nie wyglądało to wszystko jednak zbyt dobrze. W Legnicy "wypadek przy pracy", teraz z Piastem wyglądało to słabo. Kibice swoimi okrzykami dali Wam jasny sygnał do działania, ostenatacyjnie pokazali swoje niezadowolenie. 

- W Legnicy też nie zagraliśmy jakiegoś wielkiego meczu, nie ma co się oszukiwać. Dzisiaj masz rację, też słaby mecz w naszym wykonaniu , kibice mieli prawo do niezadowolenia, chcieliśmy się zrehabilitować za tę wpadkę z Miedzią, ale niestety się nie udało. 

Zapytam jeszcze o przyszły mecz z Zagłębiem w Sosnowcu, tam 3 punkty to plan minimum?

- Jedziemy tam na wojnę, będziemy walczyć o pełną pulę!