- Cały czas rozmawiamy z władzami klubu o kolejnych ruchach, bo ta kadra jest dalej wąska. Aby rywalizować na przestrzeni całego sezonu potrzebujemy więcej zawodników i pracujemy cały czas aby jeszcze tę drużynę wzmocnić - powiedział nam po czwartkowym treningu trener Robert Kolendowicz.
Wróciliśmy do treningów na własnych obiektach po obozie w Opalenicy. Jak trener ocenia czas spędzony w Wielkopolsce?
- Jestem zadowolony z tego jak pracowaliśmy i ten plan, który założyliśmy, wykonaliśmy w dużej części. To był dobry czas, który poświęciliśmy na intensywną pracę. Wyniki w sparingach? Zawsze chcemy zwyciężać, ale w tym momencie one nie były najważniejsze. Wielu zawodników odeszło, doszło kilku nowych. Ten czas, który za nami jest niezwykle dla nas ważny, ale też ten, który przed nami, aby jak najlepiej wprowadzić do zespołu nowych piłkarzy.
W Opalenicy z zespołem pracowała spora grupa piłkarzy z Akademii. Ktoś z nich na dłużej zagości w zespole?
- Zobaczymy. Dla tych młodych chłopaków był bardzo wartościowy czas. Dalej on trwa, bo są oni z zespołem i trenują. Mogą podpatrywać i się uczyć. Wymagania w pierwszym zespole są wyższe niż w Akademii. Ja chcę tym chłopcom podawać rękę i dawać szansę, aby ich rozwijać. Przez ten czas, który są z nami, już zrobili postęp. Nasze wymagania od sztabu do zawodników są też inne i oni się tego uczą. Cieszę się, że trafiają do nas z roku na rok lepiej przygotowani i gotowi na pracę.
W kadrze jest trzech nominalnych środkowych obrońców. Coś się jeszcze szykuje?
- Cały czas rozmawiamy z władzami klubu o kolejnych ruchach, bo ta kadra jest dalej wąska. Aby rywalizować na przestrzeni całego sezonu potrzebujemy więcej zawodników i pracujemy cały czas aby jeszcze tę drużynę wzmocnić nie tylko na pozycji środkowego obrońcy, ale też na innych pozycjach. Jeśli chcemy mierzyć wysoko potrzebujemy jakości, ale też i szerokości kadry, która w moim odczuciu powinna być większa w poprzednim sezonie i większa niż teraz. Pracujemy nad tym. Chcemy mieć jakościowy zespołu i szerszą kadrę.
Co się dzieje z Renyerem?
- Sytuacja jest taka, że kolejny raz doznał urazu. Mięśniowej, podobnej do tej, której doznał w meczu drugiego zespołu. Nie tak groźnej. Przechodzi rehabilitację z naszym sztabem i jest szansa, że w kolejnym tygodniu wróci na boisko. Jeśli jednak chce być z nami, być członkiem tej drużyny, to ja mam jedno proste wymaganie - musi być zdrowy. Wtedy możemy mówić o czymś więcej. W innym wypadku nie możemy o nim mówić jako o pełnoprawnym członku pierwszego zespołu. Jeśli on będzie zdrowy, będzie na boisku i do dyspozycji, to wtedy będziemy mogli myśleć o jego pozycji w drużynie.
Musa Juwara? Jak wygląda jego sytuacja? Zdąży na inaugurację sezonu?
- Myślę, że tak, myślę, że zdąży. Ale nie będzie w stu procentach gotowy, bo w ostatnich tygodniach jest poza treningiem. Był na zgrupowaniu reprezentacji, pojawił się mikrouraz, który nie był w stanie szybko zaleczyć. Wiedzieliśmy o tym i jest objęty szeroką opieką w naszym klubie i w najbliższych dniach powinien zacząć trenować indywidualnie, a następnie z grupą. Może nie być dostępny w pierwszym meczu. Będziemy potrzebowali chwili, aby go wdrożyć.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...