- Mam nadzieję, że przekonam do siebie trenera podczas obozu przygotowawczego. Trochę już nie grałem i najwyższa pora o sobie przypomnieć. Mam też nadzieję na dobre przywitanie z europejskimi pucharami - mówi Igor Łasicki w rozmowie z Jakubem Żelepieniem dla portalu Interia.pl.
Zaraz miną dwa lata, odkąd jesteś w Pogoni. Wystąpiłeś w zaledwie 12 meczach, rozegrałeś łącznie 749 minut. Pewnie nie zakładałeś, że tak to będzie wyglądać.
- Oczywiście, że nie. Przychodząc do Pogoni, wiedziałem, że będzie duża rywalizacja, ale uważam, że gdy w pierwszym półroczu wchodziłem z ławki, dawałem jakość. Małymi krokami zbliżałem się do pierwszej jedenastki. Później przydarzyła mi się kontuzja i wszystko się zmieniło.
Przegranie rywalizacji z Kostasem czy Zechem chyba wstydu nie przynosi.
- Absolutnie. Mamy najlepszą obronę w lidze, więc na pewno nie jest to wstyd. Oprócz Greka i Austriaka jest jeszcze Mariusz Malec. Każdy z nich prezentuje wysoki poziom, a Benedikta Zecha uważam za najlepszego obrońcę w Ekstraklasie.
Kiedyś trenerowi Runjaicowi chodziły po głowie pomysły, aby grać trójką z tyłu. Może to byłoby dobre rozwiązanie dla ciebie.
- Kilka razy ćwiczyliśmy takie ustawienie. Chociażby w sparingu z Cagliari. Zagraliśmy też tak jesienią 2019 roku z Zagłębiem Lubin. Wygraliśmy to spotkanie. Później przydarzyły się zawieszenia kartkowe, kontuzje i od tamtego momentu temat trzech obrońców nie wrócił. Teraz cały czas ćwiczymy grę w czwórce.
Kibice nie mieli zbyt wielu okazji, żeby poznać Igora Łasickiego na murawie. Powiedzmy więc, jaki jest Igor poza boiskiem. Co robi, kiedy akurat nie ma treningu albo meczu?
- Lubię spędzać czas z moją narzeczoną. Przyjaźnimy się z Sebastianem Kowalczykiem. Spotykamy się w weekendy na wspólne oglądanie meczów Ekstraklasy albo innych lig, głównie Serie A. W wolnych chwilach obejrzę też jakiś film albo przeczytam książkę. Tak mniej więcej wygląda moje życie poza piłką nożną.
(...)
A czy w przyszłym sezonie możemy liczyć na twoją regularną grę w Pogoni?
- Bardzo bym tego chciał. Mam nadzieję, że przekonam do siebie trenera podczas obozu przygotowawczego. Trochę już nie grałem i najwyższa pora o sobie przypomnieć. Mam też nadzieję na dobre przywitanie z europejskimi pucharami. To będzie mój seniorski debiut na międzynarodowej arenie. Chcemy sprawdzić się na tle drużyn z innych krajów, zobaczyć, jak wypadamy w porównaniu z nimi.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...