Agnieszka Belina to Prezes spółki powołanej do spraw budowy stadionu. Ciekawą rozmowę z nią znaleźć można w serwisie szczecinnonstop.pl, a przeprowadził ją Michał Kaczmarek.
Tematy stadionowe kojarzą nam się bardzo sportowo. Nie boi się, że będzie Pani przepytywana przez kibiców, działaczy sportowych, może przez radnych?
Ja nie ukrywam, że mam większą wiedzę techniczną niż sportową. Jestem inżynierem budownictwa, mam wiedzę, którą zdobyłam pracując wiele lat w Urzędzie Miasta w Szczecinie, prowadziłam inwestycje miejskie o różnym zakresie technicznym, mam także doświadczenie związane z procedurami zamówień publicznych jak np. przetargi. Jest to potrzebne przy realizacji inwestycji o tak szerokim technicznie i terenowo zakresie z dofinansowaniem środków zewnętrznych. Wiedza sportowa nie jest mi obca, ale ciągle się dokształcam i muszę podkreślić dobrą współpracę z magistratem i z Pogonią Szczecin. Oni posiadają największą wiedzę odnośnie treningów i szkoleń i jestem na bieżąco.
Jest Pani kibicem?
Tak, od niedawna chodzę na wszystkie mecze żeby poczuć klimat. Widzę dużą potrzebę budowy stadionu. Na mecze przychodzi duża liczba osób, ostatnie mecze biły rekordy – 10 tysięcy, wcześniej 16 tysięcy na 70-leciu istnienia Pogoni Szczecin. Zainteresowanie kibiców i mieszkańców jest coraz większe, często mowa o całych rodzinach z dziećmi. Przychodzi też coraz więcej kobiet.
Jak wygląda przebieg prac jeżeli chodzi o stadion? Poprzedni Prezes został odwołany, bo była obawa opóźnień.
Nie czuje się w kompetencji do oceniania prac poprzedniego Prezesa. Na dzisiaj idziemy zgodnie z planem. Wszelkie dokumentacje i opracowania potrzebne do ogłoszenia przetargu mamy opracować wspólnie z projektantami do końca czerwca, a w lipcu planowane jest ogłoszenie przetargu.
Złośliwi mówili, że jedyna rzecz, która na ten moment udała się spółce to kontenerowy budynek w którym teraz siedzimy. Skądinąd całkiem przestronny i sympatyczny.
Budynek stoi, funkcjonuje, jest potrzebny, a będzie potrzebny coraz bardziej wraz z postępem prac na budowie. Będzie pracować tu kadra techniczna i inżynierska, ludzi tutaj będzie coraz więcej. Niemal z okna będziemy mogli śledzić postępy na budowie.
Podziela Pani entuzjazm wiceprezydenta Michała Przepiery i Prezydenta Piotra Krzystka, że trzeci kwartał tego roku to czas gdy wkopana zostanie pierwsza łopata w plac budowy?
Wszystko będzie zależało od procedury przetargowej. Przepisy Ustawy o Zamówieniach Publicznych pozwalają oferentom i wykonawcom korzystać z pewnych mechanizmów prawnych związanych z odwołaniami i protestami. Nie wiemy ile podmiotów wystartuje i czy będą odwołania. Miejmy nadzieje, że ilość zadawanych pytań będzie minimalna, procedurę przeprowadzimy sprawnie i szybko rozpocznie się budowa.
Projekt robi wrażenie.
Inwestycja obejmuje przebudowę istniejącego stadionu piłkarskiego z czterema trybunami. Etapami będą rozbierane poszczególne części stadionu i trybun, powstaną dwa budynki; jeden wbudowany w trybunę północną gdzie znajdą się pomieszczenia dla piłkarzy, szatnie, pomieszczenia dla dziennikarzy i dla telewizji oraz loże VIP, które również znajdują się w tej trybunie już teraz. W trybunie wschodniej powstanie budynek, który pomieści kawiarnię, sklep, restauracje i w przyszłości Muzeum Pogoni Szczecin. Na koronie powstaną obiekty gastronomiczne, których obecnie brakuje. Do tego toalety. Poza tym budujemy Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży. Nowoczesny budynek w kształcie trójkąta, w którym będą szatnie, pokoje dla dzieci i dla trenerów, siłownia, poczekalnia i kawiarnia dla rodziców. Wokół tych terenów powstanie kompleks boisk treningowych. Wszystko będzie nowe, oświetlone i możliwe do użytkowania bez względu na warunki atmosferyczne.
Projekty i wizualizacje przedstawione w minionych tygodniach to jest koncepcja ostateczna?
Projekt jest ostateczny i jest częścią planu użytkowo-funkcjonalnego załączonego do przetargu. Wykonawca będzie musiał opracować szczegółowe projekty wykonawcze, detale mogą więc się zmienić, ale mowa tylko o szczegółach.
Co zostaje, a co idzie do wyburzenia? – to pytanie wynika z wracającej jak bumerang dyskusji czy to jest nowy obiekt czy obiekt przebudowywany? Nawet władze miasta nie używają słowa przebudowa tak często jak kiedyś.
Mamy istniejący obiekt, a nie pustą działkę do zagospodarowania – dlatego mówimy o przebudowie, a nie o nowym stadionie w stu procentach. Nie zmieniamy lokalizacji, warunków terenowych, różnicy poziomów między ulicami Twardowskiego i Karłowicza. Przebudowa będzie daleko idąca, bo budujemy nową konstrukcję trybun i zadaszenia, można powiedzieć, że to jest przebudowa generalna. Nowym obiektem będzie Centrum Szkolenia. Do tego następuje zmiana zagospodarowania przestrzeni wokół stadionu, miejsc parkingowych, zieleni, oświetlenia. Nie zmieniamy lokalizacji parkingu, ale zmieniamy całą jego infrastrukturę.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...