- Gram teraz w Cracovii i robię wszystko by mój klub odnosił sukcesy, ale mam szacunek do Pogoni i Szczecina - powiedział po meczu z Pogonią jej były zawodnik Cornel Rapa.
Cornel, jak się czujesz tutaj jako "gość"?
- Czuję się tutaj dobrze, nie mam z niczym problemów - podoba mi się to miasto, darzę szacunkiem kibiców i klub, ale cieszę się, że zdobyliśmy tutaj punkt.
Premierowa bramka i to do tego w Szczecinie. Utarłeś komuś nosa?
- Bardzo się cieszę, że udało mi się szybko strzelić bramkę w nowych barwach. Moja praca tutaj niczym nie różni się od pracy w Pogoni, daję z siebie maksimum. Nie patrzę w ten sposób, że komuś coś udowadniam. Wykonuję swoją pracę jak potrafię najlepiej.
Nie celebrowałeś zdobytej bramki. Spontaniczna czy zaplanowana decyzja?
- Nie, nie było w tym przypadku. To było umyślne i przemyślane zagranie z mojej strony. Gram teraz w Cracovii i robię wszystko by mój klub odnosił sukcesy, ale mam szacunek do Pogoni i Szczecina.
Wasza sytuacja tym remisem też nie poprawiła się znacząco...
- Jesteśmy na dnie tabeli, musimy wygrać - nie ma innej opcji.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.