Jedną z gwiazd, które zagrają w meczu charytatywnym dla Roberta Dymkowskiego jest Marcin Robak. Z byłym snajperem Dumy Pomorza porozmawiały media klubowe, dlaczego warto przyjść 9 września na Stadion Miejski im. Floriana Krygiera i wesprzeć legendarnego "Dymka" w walce z chorobą.
Dlaczego zdecydowałeś się wziąć udział w meczu charytatywnym dla Roberta Dymkowskiego? Jak dowiedziałeś się o tej inicjatywie?
- Dowiedziałem się o niej z mediów. Około miesiąc temu w internecie pojawiła się informacja, że „Dymek” zachorował i potrzebuje wsparcia. Niedługo później skontaktowali się ze mną organizatorzy meczu, Dawid Trzeźwiński i Piotrek Kołacki, którzy zaproponowali mi czynny udział w wydarzeniu. Nie namyślałem się ani chwili. Zdecydowałem się też przekazać na licytację jedną ze swoich koszulek, aby dołożyć do szczytnego celu jakąś kolejną cegiełkę. Wiem, w jakiej sytuacji jest obecnie Robert. Niedawno miałem okazję się z nim spotkać i na własne oczy przekonać się, jak mu ciężko. Mam nadzieję, że będzie walczył do samego końca.
Pamiętasz Roberta Dymkowskiego z boiska? Mieliście kiedyś okazję poznać się lepiej?
- Tak, mieliśmy okazję się poznać na którymś z meczów w Szczecinie. Spotkaliśmy się i zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Muszę powiedzieć, że to dla mnie zaszczyt, że swego czasu w ataku z Robertem Dymkowskim zostałem wybrany do historycznej jedenastki Pogoni Szczecin. To dla mnie ogromne wyróżnienie. Na boisku, na żywo niestety poczynań „Dymka” nie miałem okazji oglądać, ale oczywiście widziałem go w akcji i niektóre jego bramki w internecie. Widać, że był to rasowy snajper.
Pogoń Szczecin miała w historii czterech królów strzelców naszej ligi, w tym Ciebie i Roberta Dymkowskiego. To fantastyczne, że jedna legenda Pogoni wspiera w trudnym momencie drugą.
- Bardzo się cieszę, że mogę w jakimkolwiek stopniu pomóc Robertowi. Był to sportowiec z krwi i kości, a dziś spotkała go ciężka choroba, z którą musi walczyć. Dla nas, kolegów z boiska, to doskonała okazja, aby pokazać solidarność, dać „Dymkowi” wsparcie i udowodnić mu, że nie jest z tym wszystkim sam. Wierzę, że dopóki będzie choćby minimalna szansa na to, że jego zdrowie się polepszy, Robert nie odpuści. Tego mu życzę.
9 września znajdziesz się w składzie drużyny byłych reprezentantów Polski. Fajnie będzie wystąpić w jednym zespole z takimi piłkarzami jak Piotr Świerczewski, Jacek Krzynówek, Sebastian Mila czy Kuba Błaszczykowski?
- Oczywiście, że tak. Nie miałem okazji zagrać jeszcze z tymi zawodnikami w jednej drużynie, więc ten mecz, który odbędzie się w Szczecinie, to także pod tym kątem bardzo fajna sprawa. Będzie on wyśmienitą okazją, abyśmy mogli się wszyscy spotkać i nie tylko pograć razem w piłkę, ale też porozmawiać i się lepiej poznać. Mam nadzieję, że 9 września przyciągniemy na stadion jak najwięcej kibiców. Tak, żeby jak najwięcej osób dołożyło swoją cegiełkę do pomocy dla Roberta. Myślę, że czeka nas fajne widowisko, dzięki któremu uda się nam ulżyć „Dymkowi” w leczeniu.
Dlaczego Twoim zdaniem warto wesprzeć Roberta Dymkowskiego? Jak mógłbyś zachęcić kibiców, aby 9 września zjawili się przy Twardowskiego?
- Wiadomo, jaki status ma Robert w Szczecinie. To legenda Pogoni. Jestem przekonany, że kibice pojawią się we wrześniu przy Twardowskiego, aby wesprzeć człowieka, który zrobił dla klubu tak wiele. Mam nadzieję, że na obiekcie Portowców zjawią się nie tylko ludzie, którzy pamiętają Roberta z boiska, ale także Ci młodsi, którzy widzieli jego mecze na wideo i po prostu interesują się piłką. Myślę, że wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, jak ciężka jest choroba, z którą zmaga się „Dymek”, i że w takiej sytuacji trzeba po prostu wyciągnąć do niego rękę. Pokażmy Robertowi, że nie jest sam, że może na nas liczyć. Na ten moment sprzedanych na mecz jest ponad 3500 cegiełek, ale do wydarzenia pozostało jeszcze trochę czasu, więc gorąco wierzę, że 9 września na Pogoni pojawi się znacznie więcej kibiców.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...